
Ale potem było tylko lepiej:





A teraz siadamy w naszych wiklinowych fotelach wieczorami, szczęśliwi, że jest tak ciepło i przyjemnie. Rozmawiamy i obserwujemy niebo, i światło naszych balkonowych latarni, nie tylko tej jednej. Wykorzystujemy każdy wieczór, bo już za chwilę wieczna zmarzlina i trzeba będzie się pożegnać z zapachem lawendy na balkonie i ciepłymi wieczorami...





A teraz siadamy w naszych wiklinowych fotelach wieczorami, szczęśliwi, że jest tak ciepło i przyjemnie. Rozmawiamy i obserwujemy niebo, i światło naszych balkonowych latarni, nie tylko tej jednej. Wykorzystujemy każdy wieczór, bo już za chwilę wieczna zmarzlina i trzeba będzie się pożegnać z zapachem lawendy na balkonie i ciepłymi wieczorami...
(...)wy, które nic nie niepokoi,
wieczne i kształtne jak sonety,
co przebaczacie światłem swoim
ludziom i miastu, jak kobiety —
ŻEGNAJCIE, KOCHANE LATARNIE
wieczne i kształtne jak sonety,
co przebaczacie światłem swoim
ludziom i miastu, jak kobiety —
ŻEGNAJCIE, KOCHANE LATARNIE